60. rocznicę zawarcia związku małżeńskiego obchodzą w tym roku państwo Aurelia i Marian Schulzowie. Z tej okazji 28 lutego 2020 r. złożył im wizytę prezydent Torunia Michał Zaleski. Towarzyszyła mu Iwona Krzywdzińska, p.o. kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Toruniu.
- Serdecznie gratuluję tych 60 lat wspaniałego małżeństwa, wzajemnej miłości, wyrozumiałości i radości ze wspólnoty, którą Państwo tworzycie – mówił prezydent Torunia Michał Zaleski. - Z największym szacunkiem i sympatią przyjmuję to, że to niezwykłe wydarzenie świętujecie Państwo właśnie w Toruniu – mieście, które wybraliście i pokochaliście tak jak siebie.
Państwo Schulzowie mieszkają w Toruniu od 42 lat. Ślub cywilny wzięli 24 lutego 1960 r. w Łążynie, a kościelny w Ostrowitem koło Golubia-Dobrzynia, skąd pochodzi pan Marian. Oboje urodzeni w 1940 roku, mieli wówczas po 19 lat (pan Marian 20 lat kończył w marcu, Aurelia we wrześniu 1960 r.). Poznali się w Miliszewach koło Ciechocina. On uczył tam w miejscowej szkole, ona z rodzinnego Obrowa przyjechała w odwiedziny do ciotki. Prześliczna panna z ujmującym uśmiechem wpadła mu od razu w oko. Zbliżyły ich wiejskie zabawy, spotkania, spacery i rozmowy. A Marian umiał pięknie mówić – nie bez powodu przez wiele lat był nauczycielem, a później przewodnikiem po Toruniu i laureatem wielu konkursów krasomówczych. Pani Aurelia ukończyła natomiast szkołę farbiarstwa i pralnictwa we Wrocławiu. Pracowała jako kierownik pralni chemicznej, najpierw w Golubiu-Dobrzyniu, potem w Toruniu.
Wspólnie dochowali się dwóch córek i syna, dziesięciorga wnucząt i ośmiorga prawnucząt. Ze wszystkich są bardzo dumni. – Znajdzie się wśród nich z ośmiu nauczycieli i z pięciu muzyków – wylicza pan Marian i dodaje, że na jubileusz rodzina zjechała z całej Europy: z Polski, z Getyngi, Berlina i Maastricht, gdzie studiują i pracują.
Z okazji 60-lecia małżeństwa prezydent Michał Zaleski wręczył państwu Schulzom list gratulacyjny, bukiet kwiatów i okolicznościowy upominek.
Fot. Adam Zakrzewski