Policjanci przedstawili zarzuty 37-latkowi, który przewoził przeszło półtorej tony sprasowanych liści tytoniu bez polskich znaków akcyzy i próbował uciec przed kontrolą drogową. Należności Skarbu Państwa zostały narażone na stratę w kwocie ponad miliona złotych. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
W poniedziałek (15.01.2024) funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy, służący w toruńskiej kompanii zwrócili uwagę na dostawczego fiata, jadącego drogą krajową numer 15 w stronę Torunia. Mundurowi zauważyli, że bus mógł być przeładowany, ponieważ jego zawieszenie znajdowało się nisko nad jezdnią. Postanowili zatrzymać go do kontroli. Kiedy dali sygnały kierowcy do zatrzymania się, ten nie zareagował i kontynuował jazdę. Po kilku kilometrach pościgu policjanci zatrzymali go do kontroli. Wówczas wyszło na jaw, z jakiego powodu siedzący za kierownicą 37-latek z Torunia chciał uniknąć kontaktu z funkcjonariuszami.
W części ładunkowej fiata znajdowały się kartony wypełnione sprasowanymi liśćmi suszu tytoniowego.
Na miejsce przybyli funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, którzy zabezpieczyli nielegalny ładunek. Ich ustalenia wykazały, że w pojeździe znajdowało się łącznie przeszło półtorej tony tytoniu.
Następnego dnia zatrzymany, z ust śledczych, usłyszał zarzuty przewożenia nielegalnych wyrobów tytoniowych i niezatrzymania się do kontroli drogowej.
Według wyliczeń funkcjonariuszy, wprowadzenie takiej ilości wyrobów tytoniowych na czarny rynek naraziłoby Skarb Państwa na straty sięgające ponad miliona złotych.
Za popełnione przestępstwa podejrzanemu grozi wysoka grzywna i nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Autor: asp. Dominika Bocian
Publikacja: asp. Dominika Bocian
Pobierz plik
(format mp4 - rozmiar 9.3 MB)Pliki do pobrania
-
Deskrypcja filmu
197.74 KB