Odszedł symbol toruńskiej motoryzacji - Tadeusz Władyko. Jego życie było pełne pasji i zaangażowania w rozwój sportów motorowych. Jego śmierć w wieku 97 lat pozostawia pustkę w sercach wielu miłośników motoryzacji.
- Tadeusz Władyko, urodzony w 1927 roku w Wilnie, był nie tylko dziennikarzem, ale i pasjonatem motoryzacji.
- Przez lata pełnił ważne funkcje w Automobilklubie Toruńskim, w tym rolę Honorowego Prezesa.
- Jego zaangażowanie przyczyniło się do reaktywowania wyścigów samochodowych w Polsce, a Toruń stał się ważnym miejscem na mapie sportów motorowych.
- Tadeusz Władyko zostanie pochowany 2 kwietnia 2024 roku, zostawiając za sobą bogate dziedzictwo.
Osobowość Tadeusza Władyki wykraczała poza granice Torunia, oddając serce rozwojowi sportów motorowych i wpisując się złotymi zgłoskami w historię polskiej motoryzacji. Jego życiorys to nie tylko kronika pracy zawodowej, ale przede wszystkim pasji, która porwała go już w młodych latach studenckich. Dzięki jego zaangażowaniu, Toruń stał się miejscem, w którym sport motorowy nie tylko kwitł, ale był także celebracją wspólnotowości i ducha rywalizacji.
Władyko, z wykształcenia prawnik, z zawodu dziennikarz, ale przede wszystkim człowiek o wielkim sercu dla motoryzacji, pozostawił po sobie trwały ślad w historii miasta. Jego działalność nie ograniczała się tylko do pracy w Automobilklubie Toruńskim. Był również wiceprezesem ds. sportowych w Zarządzie Okręgowym PZM w Bydgoszczy i aktywnym członkiem Zarządu Głównego PZM w Warszawie, co świadczy o jego ogólnopolskim znaczeniu dla branży.
Władyko odegrał kluczową rolę w reaktywacji wyścigów samochodowych w Polsce na początku lat 70., co było znaczącym osiągnięciem na ówczesnym etapie rozwoju sportów motorowych. Jego zaangażowanie w rozwój sportu kartingowego, szczególnie wśród młodzieży szkolnej, pokazuje, jak wielką wagę przykładał do budowania przyszłości tej dyscypliny sportu.
Żegnając Tadeusza Władyko, wspominamy nie tylko jego dokonania, ale przede wszystkim ducha entuzjazmu i nieustannej pasji do motoryzacji, którą zarażał kolejne pokolenia. Jego dziedzictwo i wkład w rozwój sportów motorowych pozostaną niezapomniane. Pogrzeb odbędzie się 2 kwietnia, a my, jako społeczność, pożegnamy go z najwyższymi honorami, jakie przysługują człowiekowi, który tak wiele dla nas zrobił.
Na podstawie: Urząd Miasta Toruń