Śladami Jacobich - zdjęcia i obrazy, które zmieniły sposób patrzenia na miasto

Toruń przypomina sobie rodzinę fotografów, która przywiozła nową technologię i zaczęła dokumentować życie miasta zanim stało się powszechne. W Domu Eskenów otwiera się wystawa, która łączy warsztat, przedsiębiorczość i portrety mieszkańców — zrekonstruowane atelier ma wręcz mówić o dawnych czasach.
Rodzina Jacobi pojawiła się w Toruniu u progu fotografii i szybko stała się jednym z filarów, na których zbudowano wizualną pamięć miasta. Dzięki nim mamy dziś zdjęcia ulic, kamienic i twarzy, które opowiadają o codzienności dawnego Torunia — od świąt rodzinnych po sceny życia publicznego. Wystawa ma przypomnieć, że fotografia w tym mieście to nie tylko obraz, lecz też biznes i nowa technologia, którą rodzina potrafiła wykorzystać.
- Dziedzictwo Jacobich widoczne na zdjęciach i w przedsiębiorczości
- Ekspozycja w Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów pokazuje warsztat i pomysły wystawiennicze
- Co warto zobaczyć i dlaczego wystawa ma znaczenie dziś
Dziedzictwo Jacobich widoczne na zdjęciach i w przedsiębiorczości
Rodowód Jacobich to opowieść o generacjach, które łączyły wrażliwość artystyczną z praktycznym myśleniem o rynku. W zbiorach Muzeum Okręgowego w Toruniu i innych instytucji znajdują się zarówno szerokie panorama miejskie, jak i intymne portrety. Te fotografie pełnią dziś rolę dokumentów społecznych — pokazują modę, zwyczaje, wygląd ulic i mieszkańców. Kurator wystawy, Katarzyna Pietrucka, ułożyła z tych materiałów narrację, która podkreśla wkład rodziny w rozwój toruńskiej fotografii i jej gospodarcze znaczenie.
Wystawa ma też uwypuklić, że każdy kolejny członek rodu wnosił własne rozwiązania — od udoskonaleń technicznych po pomysły na prowadzenie atelier i rozwój filii.
Ekspozycja w Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów pokazuje warsztat i pomysły wystawiennicze
Wernisaż odbędzie się 11 października 2025 o godz. 18.00 w sali wystaw czasowych Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów. Pokaz potrwa od 12 października 2025 do 1 marca 2026. Projekt ekspozycji przygotował Jacek Nawrocki, a partnerem wydarzenia jest Vintage Photo Festival.
Kurator i autorzy zestawili zdjęcia, obrazy i pamiątki w sposób, który ma oddać nowatorskiego ducha Jacobich. Na wystawie pojawią się eksponaty ze zbiorów muzealnych oraz materiały wypożyczone od innych toruńskich instytucji. Zwiedzający zobaczą także próbę rekonstrukcji najstarszego atelier łącznie z zapleczem technicznym — próbę odtworzenia miejsca, w którym powstawały pierwsze portrety i widoki miasta.
Wernisaż jest otwarty i bezpłatny — wstęp na wydarzenie jest wolny. To okazja, by przyjrzeć się nie tylko zdjęciom, ale i sposobom pracy pionierów toruńskiej fotografii.
Co warto zobaczyć i dlaczego wystawa ma znaczenie dziś
Na ekspozycji warto szukać kontrastów: formalne portrety vs. luźne ujęcia uliczne, techniczne rekwizyty vs. artystyczne ambicje autorów. To nie tylko sentymentalna podróż — to lekcja o tym, jak nowe technologie przekształcają życie miejskie i jak przedsiębiorczość potrafi rozpowszechnić sztukę.
Jeżeli ktoś chce zobaczyć, jak wyglądały aparaty i studio sprzed wieku, albo zrozumieć, skąd wzięła się kolekcja zdjęć dokumentujących Toruń, wystawa daje taką możliwość. Kuratorstwo Katarzyny Pietruckiej, projekt Jacka Nawrockiego i współpraca z Vintage Photo Festival sprawiają, że ekspozycja ma zarówno walor muzealny, jak i festiwalowy — żywe spojrzenie na dawne fotografie.
na podstawie: Muzeum Toruń.
Autor: krystian