Włamywał się i miał w chwili zatrzymania narkotyki. Policjanci z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście, zarzucili mu łącznie 10 czynów. Okazało się, że dokonał ich w warunkach recydywy. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia. W ostatnią sobotę toruński sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

W minioną sobotę , 10.10.2020 roku,  policjanci  z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście doprowadzili do toruńskiej prokuratury i  sądu 35- latka podejrzanego o dokonanie licznych włamań w Toruniu i powiecie.

 

Policjanci z wyżej wspomnianego komisariatu już wcześniej wytypowali tego mężczyznę jako włamywacza. Ten wiedząc, że ma sporo na sumieniu robił wszystko, żeby unikać stróżów prawa. Policjanci kryminalni wraz z funkcjonariuszami prewencji  doprowadzili do jego zatrzymania w miniony  piątek  to jest 09.10.2020 około godziny 10:30. Doszło do niego w jednym z toruńskich autobusów. Mężczyzna nie miał szansy na ucieczkę.

 

Jeszcze w piątek z ust policyjnych śledczych usłyszał dziewięć  zarzutów  dokonanych kradzieży z włamaniami. Pierwsze zarzuty były  z lipca i sierpnia tego roku. Podejrzany włamywał się do garaży przy domkach jednorodzinnych w Toruniu,  w Dzikowie oraz włamania do samochodu w Przysieku. Jego łupem padł wtedy między innymi  sprzęt fotograficzny, elektronarzędzia oraz rower. We wrześniu tego roku włamywał się do pojazdów na parkingach niestrzeżonych w Toruniu. Kradł wszystko co nawinęło  mu się w rękę . Były wśród tego odzież sportowa, okulary przeciwsłoneczne, foteliki dziecięce a także dziecięcy wózek. W połowie września włamał się też do dwóch komórek lokatorskich  na Chełmińskim Przedmieściu. Z jednej  z nich ukradł elektronarzędzia i sprzęt audio. Z drugiej  nie udało mu się nic ukraść.

 

Po dokładnym sprawdzeniu policyjnych systemach informatycznych okazało się, że zatrzymany ma już na swoim koncie przestępstwa o podobnym charakterze. Wcześniej odbywał za nie również karę pozbawienia wolności a swoich ostatnich czynów dokonał  w ciągu 5 lat od ostatniego wyjścia z zakładu karnego. To oznacza, że dopuścił się nich w warunkach powrotu do przestępstwa czyli  tak zwanej recydywy. Dodatkowo w chwili zatrzymania miał przy sobie ponad 1,2 grama białego. Pierwsze policyjne testy wykazały, że to amfetamina. Ostatni czyli dziesiąty z zarzutów  dotyczył właśnie złamania przez tego mężczyznę ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

 

W ostatnią sobotę 10 października, toruński sąd na wniosek złożony przez prokuratora wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu tego 35-  latek na najbliższe trzy miesiące. Teraz  grozi mu nawet  do 15 lat więzienia.

 

  • zdjęcie poglądowe - zatrzymany sprawca. Dłonie   z założonymi kajdankami.