Policjanci z komisariatu w Chełmży zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, którzy okradli nieczynną linię kolejową. 28-latek i 25-latka wpadli po telefonie od świadka. Dzięki błyskawicznej reakcji policjanci zatrzymali ich ze zdemontowanymi chwilę wcześniej szynami, wkrętami i podkładkami. Krótko potem kryminalni zatrzymali 23-latka, który im pomagał. Okazało się, że mężczyźni mają na koncie więcej tego typu przestępstw. Teraz wszystkim złodziejom grozi do 5 lat więzienia.

W poniedziałek (03.01) dyżurny komisariatu w Chełmży odebrał zgłoszenie od świadka. Rozmówca poinformował, że w okolicach miejscowości Morczyny na nieczynnej linii kolejowej na trasie Chełmża – Kowalewo-Pomorskie zauważył na torach osoby, które najprawdopodobniej demontują szyny. Dyżurny natychmiast wysłał we wskazane miejsce mundurowych z chełmżyńskiego komisariatu. Policjanci we wskazanym rejonie zauważyli kobietę i mężczyznę. Dzięki błyskawicznej reakcji już po chwili byli w rękach mundurowych. Para miała przy sobie butle z gazem i palnik służące do demontażu szyn. Na miejscu zabezpieczono również odcięte fragmenty szyn oraz śruby i podkładki. Złodziejski duet trafił prosto do policyjnej celi. Kilkanaście godzin później dołączył do nich 23-latek, który pomagał im w tym przestępstwie. Okazało się,  że zatrzymani mężczyźni mają na koncie więcej tego typu przestępstw. W sumie usłyszeli 10 zarzutów za kradzież szyn i infrastruktury kolejowej. Wszystkich przestępstw dokonywali wspólnie. Kobieta usłyszała zarzuty za usiłowanie kradzieży szyn w dniu zatrzymania. Kolej wyceniła straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Za to przestępstwo wszystkim grozi do 5 lat więzienia.