Policjanci nadal poszukują 38-latka, który w minioną niedzielę został porwany przez nurt Wisły. Mężczyzna wbiegł do rzeki, widząc, że jego 10-letni syn zaczął tonąć. Zdołał chłopca wyciągnąć na brzeg, ale sam po chwili zniknął pod powierzchnią wody. W poszukiwania zaangażowano policjantów, ratowników WOPR i strażaków.
Wczoraj (10.09.2023) o godzinie 16:40 do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu wpłynęło zgłoszenie dotyczące mężczyzny porwanego przez nurt Wisły w miejscowości Górsk. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 38-latek pospieszył na ratunek 10-letniemu synowi, który zażywając kąpieli w rzece, zaczął tonąć. Mężczyzna zdołał chłopca wyciągnąć na brzeg, ale sam po chwili zniknął pod powierzchnią wody.
W poszukiwania natychmiast zostały zaangażowane patrole policyjne na nabrzeżu oraz policyjni „wodniacy” na łodzi. Brali w nich udział także ratownicy WOPR oraz strażacy. Dotychczas zaginionego nie udało się odnaleźć. Dzisiaj rano poszukiwania zostały wznowione.
Policjanci radzą, aby unikać kąpieli w rzekach. Te ze względu na swój nurt są niebezpieczne nawet dla najlepszych pływaków. Często nie jesteśmy w stanie ocenić czy woda, w której się kąpiemy, nie kryje w sobie niebezpiecznych niespodzianek w postaci miejsc zabagnionych, zarośniętych, zatopionych konarów czy też zimnych i zdradliwych prądów wodnych.
Autor: sierż. sztab. Sebastian Pypczyński
Publikacja: sierż. sztab. Sebastian Pypczyński